Biogram złożony w ramach Powiatowego Konkursu Biograficznego pn. "Bohaterowie II wojny światowej z mojej okolicy".
Autor: Maja Kościelna - kl. VIII Szkoła Podstawowa w Zbiersku.
BIOGRAM
Bolesław Goniacz (1899–1977)
Żołnierz, patriota, kronikarz własnych losów
Bolesław Goniacz urodził się 23 marca 1899 roku w Zbiersku — urokliwej miejscowości w Wielkopolsce, gdzie wiejskie pejzaże splatały się z historią. Od najmłodszych lat wykazywał się odwagą i głębokim poczuciem patriotyzmu. W czasie wojny polsko-bolszewickiej stanął w obronie niepodległości, zdobywając wojskowe doświadczenie w szkołach podoficerskich w Chełmnie i Biedrusku, gdzie awansował na stopień kaprala.
W okresie międzywojennym pracował jako konduktor na kalisko - tureckiej kolei powiatowej. Codziennie przemierzał tory Wielkopolski, łącząc ludzi i miejsca - nieświadomy, że wkrótce sam stanie się częścią wielkiej historii.
Gdy w 1939 roku wybuchła II wojna światowa, został zmobilizowany do wojska i oddelegowany do jednostki w Kołomyi. Internowany na Węgrzech, nie poddał się losowi - przedarł się do Francji, gdzie walczył w szeregach 1 Dywizji Grenadierów. Po kapitulacji Francji trafił do niemieckiej niewoli, z której został zwolniony w 1943 roku. Po rekonwalescencji w Lyonie i Tuluzie, mimo trudnych warunków, zasilił szeregi 2 Warszawskiej Dywizji Pancernej we Włoszech.
Po zakończeniu działań wojennych znalazł schronienie w Anglii, gdzie przez kilka lat żył na emigracji. W 1948 roku powrócił do rodzinnego Zbierska, z którym był głęboko związany. Tam też zakończył swoją ziemską wędrówkę - zmarł 5 października 1977 roku. Był nie tylko żołnierzem, ale również kronikarzem własnych losów. Spisał wspomnienia, które - choć częściowo zaginione - stanowią dziś bezcenne świadectwo jego życia, odwagi i doświadczeń.
UZASADNIENIE
Zdecydowałam się opowiedzieć historię Bolesława Goniacza, ponieważ jego życie stanowi nie tylko zapis osobistych doświadczeń, lecz także symboliczne odzwierciedlenie losów tysięcy Polaków, którzy w najtrudniejszych momentach XX wieku nie zawahali się stanąć w obronie niepodległości i godności swojej ojczyzny. Postać pana Goniacza poznałam podczas spotkania zorganizowanego w szkole z jego wnuczką, panią Katarzyną Szafrańską. Ujęła mnie wówczas pasja, z jaką opowiadała o swoim dziadku, oraz głęboki szacunek, jaki wyrażała wobec jego dokonań. Szczególne zainteresowanie wzbudziła we mnie informacja przekazana przez panią Szafrańską, że wiele fotografii z okresu walk we Włoszech, znajdujących się w zbiorach pana Goniacza, zostało wykonanych przez samego Melchiora Wańkowicza. Szczególnie poruszyło mnie jednak jej przekonanie, że pamięć o takich osobach nie może zaginąć, że ich historie powinny być przekazywane kolejnym pokoleniom. Być może właśnie dlatego historia Bolesława Goniacza tak mocno zapadła mi w pamięć. Nie był generałem ani dowódcą wielkich jednostek wojskowych. Był jednym z tych „cichych bohaterów”, których imiona rzadko trafiają na pomniki, lecz których codzienna służba, niezłomna wierność i wytrwałość stanowią fundament naszej narodowej tożsamości. Losy pana Goniacza pokazują, że odwaga nie zawsze wyraża się głośno - czasem milczy, ukryta w prostych gestach, w decyzji, by nie uciekać, lecz trwać mimo wszystko. To właśnie tacy ludzie jak on - skromni, ofiarni, wierni są prawdziwymi bohaterami narodowej pamięci. Ich życie przypomina nam, że wolność nie jest darem wiecznym, lecz wartością, o którą każda generacja musi na nowo zabiegać.
Autor: Maja Kościelna - kl. VIII Szkoła Podstawowa w Zbiersku.